Cześć!
Czy zdarzyło się Wam, że jakaś praca robiona "na ostatni moment" okazała się być całkowitym zaskoczeniem i (niemalże) epokowym odkryciem? Tak było z tą kartką, którą miałam przyjemność wręczyć kilka dni temu pewnej solenizantce.
Gdy już stworzyłam warstwy i kompozycję uznałam, że wszystko wygląda... mdło. I przeszło mi wówczas przez myśl, by wyrzucić kartkę, zacząć wszystko od początku, kiedy wpadłam na szalony pomysł i obok kwiatów wkleiłam... trybiki! Zdecydowanie brakowało tam właśnie tego zupełnie nieoczywistego elementu!
Dzięki dwóm ramkom od Crafty Moly kartka ta, mimo wyraźnie grunge'owego akcentu, nadal jest elegancka i delikatna. Pewnie teraz zastanawiacie się, gdzie są aż dwie ramki? Otóż tekturkę IHS07 KOMUNIA22 po prostu... pocięłam, tworząc z niej ażurowe gałązki.
Niemal wszystkie użyte tu tekturki zostały zabarwione embossingiem na gorąco. Dzięki temu nie tylko pięknie się mienią, ale też stały się sztywniejsze i mogłam je bezpiecznie wklejać nawet bez stabilnego podparcia.
Mam nadzieję, że zainspiruję Was do szukania nieoczywistych połączeń w swoich kompozycjach. Nasze hobby jest naprawdę wspaniałe i daje nieograniczone możliwości zabawy!
Pozdrawiam ciepło,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszystkie komentarze serdecznie dziękujemy :)
Thank you for your comments :)